Wściekłość – dzikie zwierzę w klatce naszej psychiki

Wściekłość – dzikie zwierzę w klatce naszej psychiki

Rozpoczynając rozmowę o emocjach, nie sposób nie zacząć od tej, która budzi w nas największy lęk i jednocześnie największą fascynację. Wściekłość. To emocja, która czai się gdzieś na granicy ludzkiego rozumu, gotowa wybuchnąć jak wulkan. Nieprzewidywalna, surowa i pierwotna.

Ale czy na pewno wiemy, czym ona jest? Czy potrafimy spojrzeć jej prosto w oczy, zanim zawładnie nami bez reszty?

Wściekłość: nasz wewnętrzny strażnik

 Wyobraź sobie, że w głębi Ciebie mieszka strażnik. Strażnik, który strzeże Twoich wartości, granic i poczucia sprawiedliwości. To właśnie on odpala alarm w chwili zagrożenia. Tyle że zamiast dzwonka, włącza syrenę o potężnym, nieokiełznanym dźwięku – wściekłość.

Czujesz, jak zaczyna pulsować w skroniach? Serce przyspiesza, ciało napina się jak struna. To moment, w którym strażnik wali pięścią w drzwi Twojej świadomości, krzycząc: „Coś jest nie tak! Ktoś naruszył Twoje terytorium!”.

I właśnie w tym momencie zaczyna się prawdziwa praca z wściekłością. Bo nie chodzi o to, by ją stłumić lub wyrzucić z siebie w sposób destrukcyjny. Chodzi o to, by zrozumieć, co chce nam powiedzieć.

Po co nam wściekłość?

Zapytaj siebie – dlaczego czujesz wściekłość? Co jest jej katalizatorem?

Najczęściej pojawia się wtedy, gdy świat zewnętrzny przestaje respektować Twoje wewnętrzne prawa. Może to być niesprawiedliwość, naruszenie granic, brak szacunku. Cokolwiek to jest – wściekłość daje Ci znać, że coś wymaga Twojej uwagi.

To nie przypadek, że ta emocja jest tak potężna. To narzędzie przetrwania. W czasach, gdy ludzie walczyli o życie, była niezbędna do obrony terytorium i bliskich. Dziś jej rola ewoluowała – to nasz wewnętrzny kompas pokazujący, gdzie kończy się nasza zgoda na to, co nas otacza.

Co zrobić gdy wściekłość puka do drzwi?

I

Zatrzymaj się

W momencie, gdy czujesz narastającą falę, spróbuj się zatrzymać. Powiedz do siebie: „Okej, czuję wściekłość. Co chce mi powiedzieć?”.

II

Nazwij ją

Zamiast pozwolić jej przejąć kontrolę, nazwij, co się dzieje. „Czuję wściekłość, bo ktoś przekroczył moje granice”. Już samo uświadomienie sobie tego faktu zmniejsza jej intensywność.

III

Zrozum źródło

Czy Twoja wściekłość jest reakcją na realne zagrożenie, czy może wynika z Twoich wewnętrznych obaw? Czasem wybuchamy z powodu ran, które nosimy w sobie od dawna.

Praca z wściekłością - od destrukcji do konstrukcji

Wściekłość może być niczym huragan, który niszczy wszystko na swojej drodze, ale może też być siłą napędową do zmiany. To Ty decydujesz, w którą stronę ją pokierujesz.

Pamiętaj, że energia wściekłości musi znaleźć ujście. Jeśli ją zablokujesz, zacznie niszczyć od środka.

Granice i asertywność – lekcja, którą przynosi wściekłość

Wściekłość często wskazuje, że Twoje granice zostały naruszone. Ale czy wiesz, gdzie one są?

ZADAJ PYTANIE:

Ćwiczenie: Spotkanie ze swoją wściekłością

Weź kartkę

i napisz wielkimi literami słowo „WŚCIEKŁOŚĆ”.

Połóż ją na podłodze

Stań na niej. Zamknij oczy.

Zrób kilka głębokich wdechów.

Pozwól, by Twoje ciało przypomniało sobie momenty, gdy czułeś tę emocję. Poczuj jej intensywność. Zadaj sobie pytanie: „Co próbujesz mi powiedzieć?”

Nie bój się odpowiedzi.

Wściekłość jest częścią Ciebie. Przyjmij ją z otwartością.

PODSUMOWANIE: PRZYJACIEL CZY WRÓG?

Wściekłość nie jest naszym wrogiem. Jest nauczycielem, który pokazuje nam, gdzie jesteśmy najbardziej wrażliwi.

Jeśli nauczymy się z nią pracować, przestaniemy bać się własnych emocji. A wtedy wściekłość stanie się naszą siłą – napędzającą do działania, chroniącą nasze granice i pomagającą budować bardziej świadome życie.

Bo w gruncie rzeczy, czy nie chodzi o to, by poznać siebie do głębi? Wściekłość to klucz do tej wiedzy – wystarczy go użyć.

Zapraszam serdecznie na warsztaty w nurcie Hellingera, które prowadzę. To okazja do głębokiej pracy nad sobą, odkrywania własnych emocji i porządkowania relacji. Do zobaczenia!

1 komentarz

Panie Arturze! Poznaliśmy się najpierw telefonicznie a po kilku latach spotkaliśmy we Wrocławiu na ustawieniach Hellingera. Jest Pan niezwykłą osobowością i świetnym specjalistą w tym co robi. Chętnie czerpałbym wiedzę od Pana ale ze względu na odległość i obowiązki nie mogę. Korzystam wiec z informacji, które zamieszcza Pan na swojej stronie. Od długiego czasu zmagam się z bardzo silnymi emocjami jak strach, lęk, gniew, złość, agresja, wściekłość, bezsilność. Szukam ich źródła, próbuję uleczyć. Szukam drogi do uzdrowienia ciała i ducha oraz do wewnętrznej harmonii i spokoju. Daj Boże, że uda się je osiągnąć. Niech dobra energia płynie do Pana a dobro, którym się Pan dzieli niech czyni nas i świat lepszym. Pozdrawiam Daniel

Możliwość komentowania została wyłączona.